Dwa słowa od autorki :)
Marta K, nie byłaś nawet blisko, jeśli chodzi o głównego bohatera :)
Moja fascynacja Kibum'em chwilowo przygasła i w najbliższym czasie nie planuję pisać z nim nic nowego. Takim sposobem inni chłopcy mogli zawalczyć o moja uwagę i voilà! Jest GD :)
Ciąg dalszy pod opowiadaniem...
Jakiś czas później siedział przy stole ubrany w
pożyczone przyciasne spodnie od piżamy i koszulkę. Powoli przełknął trochę
aromatycznej zupy i westchnął z zadowoleniem. To naprawdę był dobry pomysł,
pomyślał z wdzięcznością. Przez chwilę rozkoszował się gorącym posiłkiem, który
tylko wzmocnił zbawienny wpływ prysznica, ale kiedy tylko spojrzał na swoją
gospodynię, na jego twarzy ponownie pojawiło się zakłopotanie.