Blog na który właśnie trafiliście jest miejscem mojej wesołej twórczości. Możecie tu znaleźć fanfiction z moimi azjatyckimi ulubieńcami w roli głównej.

Raczej nie planuję tu zamieszczać historii z wątkiem yaoi z tej prostej przyczyny, że nie jestem fanką takich ff. Chociaż nie twierdzę, że kategorycznie nic takiego się nie pojawi, bo może kiedyś będę miała chwilowe zaćmienie umysłu, kto wie... :)
Aktualizacja - popełniłam właśnie jedno, więc moje zarzekanie się poszło na nic, ale to wszystko "wina" osób, które na pewno wiedzą, że to o nich właśnie piszę :P

Nie wiem jak regularnie będą zamieszczane posty, więc nie będę tu składać żadnych obietnic.

Jeśli coś się Wam spodobało (lub nie) to zapraszam do komentowania.

piątek, 30 marca 2012

Rozdział XIX ~ Wizyta szwagierki

Czuł, że ona coś kombinuje. Był tego pewien. Jego żona znowu coś wymyśliła i miał przeczucie, że to niekoniecznie mu się spodoba. Jej dziwne zachowanie zaczynało go poważnie niepokoić. O ile wcześniej uciekała przed nim starając się ograniczyć wspólne spędzanie czasu do minimum, to teraz bardzo często go szukała. Ktoś nieświadomy sytuacji mógłby pomyśleć, że nie ma w tym nic niezwykłego i w końcu się między nimi ułożyło, ale on wiedział, że to nieprawda. Zgodziłby się z tym, gdyby zachowywali się jak podczas dni, kiedy pilnował jej przed atakiem tego szaleńca… gdyby chociaż raz normalnie porozmawiali. Ale nie, ta cała sytuacja nie była nawet w przybliżeniu do tego podobna. Krótko mówiąc, każde ich spotkanie wyglądało jak pamiętny wieczór podczas Festiwalu Tańca. Nie żeby narzekał na płynące z tego korzyści, ale to już trwało prawie miesiąc i coraz bardziej się tym niepokoił. Wszelkie próby nawiązania normalnej rozmowy spełzały na niczym. Potrafiła błyskawicznie odwrócić jego uwagę i zawsze kończyło się tak samo.