Blog na który właśnie trafiliście jest miejscem mojej wesołej twórczości. Możecie tu znaleźć fanfiction z moimi azjatyckimi ulubieńcami w roli głównej.

Raczej nie planuję tu zamieszczać historii z wątkiem yaoi z tej prostej przyczyny, że nie jestem fanką takich ff. Chociaż nie twierdzę, że kategorycznie nic takiego się nie pojawi, bo może kiedyś będę miała chwilowe zaćmienie umysłu, kto wie... :)
Aktualizacja - popełniłam właśnie jedno, więc moje zarzekanie się poszło na nic, ale to wszystko "wina" osób, które na pewno wiedzą, że to o nich właśnie piszę :P

Nie wiem jak regularnie będą zamieszczane posty, więc nie będę tu składać żadnych obietnic.

Jeśli coś się Wam spodobało (lub nie) to zapraszam do komentowania.

sobota, 13 kwietnia 2013

~Arogant~ Part 9.



Zastanów się co do niej czujesz. Pomyśl czy to wszystko na poważnie. Nie zachowuj się jak dupek. Nie łam serca dziewczynie. Nie kombinuj, tylko poważnie się nas tym zastanów. Jakby to do cholery było takie łatwe! Mogli powiedzieć mi coś konkretniejszego a nie takie bzdety! Jakbym to wszystko wiedział, to nie prosiłbym ich o radę. Wtedy doskonale sam bym sobie poradził!
- Cholera!!! Co to ma być! – Key z wściekłością potargał włosy.
Siedział chwilę bezmyślnie patrząc się w przestrzeń, po czym wyprostował się i skupił spojrzenie na swoich zaciśniętych pięściach. Jego oczy zatrzymały się na kilku włosach uwięzionych pomiędzy palcami. Poderwał się spanikowany i pobiegł do najbliższego lustra.
- Pięknie, skończy się na tym, że stracę przez nią wszystkie włosy! – uważnie przeczesywał palcami gęstą czuprynę. – A jak tak się stanie, to normalnie pożałuje! Będzie musiała mi to wynagrodzić! Cholera!
Poszedł do kuchni i otworzył drzwi lodówki, żeby wyjąć karton z sokiem pomarańczowym, kiedy jego wzrok zatrzymał się na butelce wypełnionej jasno żółtym płynem.
- Bananowy? A co to robi bananowy? Przecież go nie lubię.
Ale Oliwia go lubi. Dlatego go kupiłeś. Key oparł się o drzwi lodówki i osunął się na podłogę. Odchylił głowę i zasłonił oczy ramieniem.
- Key, stary, chyba nadszedł czas, żebyś się w końcu sam przed sobą do tego przyznał…

sobota, 6 kwietnia 2013

~Arogant~ Part 8.




Oliwia od kilku minut stała przed drzwiami do mieszkania Key. Tylko stała. Nieruchomo. Za to w jej głowie rozpętała się burza.
Jesteś dorosłą kobietą. Dorośli ludzie tak się nie zachowują. Weź się w garść. Przestań zachowywać się jak gówniara. Przyszłaś na lekcję. Tak, bądź poważną korepetytorką. Zawsze wywiązujesz się ze swoich zobowiązań i nie masz zamiaru teraz tego zmieniać.
Dziewczyna energicznie kiwnęła głową i uniosła dłoń do dzwonka. Jednak zanim zdążyła go nacisnąć, drzwi stanęły przed nią otworem.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

~Arogant~ Part 7.


     Oliwia dała się przez chwilę posłusznie prowadzić za rękę. Zatrzymała się dopiero, kiedy zbliżali się do tych samych co ostatnio drzwi. Wyrwała swoją dłoń z jego uścisku i rzuciła mu wściekła spojrzenie. Key obejrzał się na nią. Dziewczyna podeszła do niego na dwa kroki i wyszarpnęła mu swoją torbę.
- Nie. Jesteś. Moim. Chłopakiem. – każde słowo wypowiedziała oddzielnie i każde podkreśliła dźgając go palcem w klatkę piersiową.

    Spojrzała mu ostatni raz w oczy i zostawiła go samego.