Taemin wysunął się na brzeg krzesła i powoli podjechał na nim do Minho. Wychylił się jeszcze mocniej i ostrożnie oparł głowę na ramieniu starszego chłopaka. Cały czas się uśmiechając, nieznaczeni przybliżył wargi do jego ucha.
- Hyung... - wyszeptał.
- Co? - raper zapytał, ściszając głos.
- Jak już będziemy w pokoju, to najpierw chwycę cię mocno za bluzę i z całej siły cię pocałuję.
- Co? O czym ty... - Miho zaczął niepewnie.
- No wiesz. Pocałuję cię tak, że zacznie brakować nam tchu. A potem - przerwał i niby mimochodem otarł się policzkiem o jego policzek. - Popchnę cię na łóżko.