Taemin wysunął się na brzeg krzesła i powoli podjechał na nim do Minho. Wychylił się jeszcze mocniej i ostrożnie oparł głowę na ramieniu starszego chłopaka. Cały czas się uśmiechając, nieznaczeni przybliżył wargi do jego ucha.
- Hyung... - wyszeptał.
- Co? - raper zapytał, ściszając głos.
- Jak już będziemy w pokoju, to najpierw chwycę cię mocno za bluzę i z całej siły cię pocałuję.
- Co? O czym ty... - Miho zaczął niepewnie.
- No wiesz. Pocałuję cię tak, że zacznie brakować nam tchu. A potem - przerwał i niby mimochodem otarł się policzkiem o jego policzek. - Popchnę cię na łóżko.
- Taemin-ah, to chyba...
- A potem - manknae nie przerywał swojego hipnotyzującego szeptu. - A potem zdejmę swoją koszulkę i siądę ci na kolanach. Będzie fajnie, prawda?
- Tak, będzie - Minho poruszył się niespokojnie na krześle.
- Ale hyung, to mój pomysł, więc nie będziesz mógł mnie dotknąć, dopóki ci nie pozwolę.
- Co?! - szybko zatkał sobie usta i popatrzył przepraszająco na resztę. - Jak to nie będę mógł?
- Bo tak - oznajmił stanowczo. - A potem zdejmę z ciebie bluzę i poliżę cię tam, gdzie lubisz. I będę tak robił, dopóki nie zrobi ci się gorąco. A jak już nie będziesz mógł wytrzymać...
- To wtedy ja...
- Nie - przycisnął wargi do jego ucha. - To wtedy zsunę się z kolan, zdejmę ci spodnie i będę słuchał...
Minho ukradkiem wciągnął powietrze. Cały obrazek już dokładnie rysował mu się w głowie. Mógł wręcz poczuć, obejmujące go w pasie uda maknae. Nieznacznie zmienił swoją pozycję i założył nogę na nogę, czując, że zaczyna coraz bardziej reagować na te namiętne szepty. Spojrzał na niego kątem oka, czekając na dalszy ciąg wizji, ale chłopak zamiast kontynuować, swobodnie się wyprostował i poparzył na niego z niewinnym wyrazem twarzy.
- Jak odpowiadasz na pytanie - powiedział już normalnym głosem.
Minho drgnął zaskoczony i popatrzył na niego zdezorientowany - Co?
- Hyung, odpowiedz na pytanie.
- Jakie pytanie? - rozejrzał się jeszcze lekko rozkojarzony.
- Minho-ssi, pytałem się, czy masz w planach zagranie w kolejnej dramie? - DJ radiowy powtórzył swoje wcześniejsze pytanie.
- Aaa tak, przepraszam - Minho przeprosił skruszony i rzucił Tamien'owi miażdżące spojrzenie, a jego usta ułożyły się w bezgłośne "pożałujesz". - Jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek... - zaczął, odwracając się z powrotem w stronę DJ'a.
jaaaacie! jestes mistrzynia scenek rodzajowych *.* taemin byl jednoczesnie wyuzdany i niewinny, swietnie napisane ^^
OdpowiedzUsuń